Siostrzeństwo (nie) z wyboru
Najnowsza propozycja repertuarowa „Głowa w piasek” to mini manifest na temat toleracji, akceptacji i przede wszystkim wzajemnego zrozumienia.
Wszędzie duszno, a w łapki parzy…
Nie znam bardziej pociągających dramatycznie tekstów niż te Tennessee’ego Williamsa. Chyba każdy twórca teatralny marzy o tym, by wziąć je na warsztat. Emocje wyciekające spomiędzy słów zapisanych na papierze zdają się przeszywać nasze wnętrze niczym żrący kwas.
Telefony, telefony…
„Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” to tytuł filmu w reżyserii Paolo Genovese, który od momentu premiery doczekał się hiszpańskiej i polskiej adaptacji. Na jego podstawie Marcin Hycnar postanowił stworzyć sztukę teatralną, którą miałam okazję obejrzeć na scenie Spektaklove w Małej Warszawie.
Witajcie w naszej bajce. Szekspir w (wirtualnym) realu
Szekspirowski „Sen Nocy Letniej” zdaje się być idealnym płótnem dla artysty – już na wstępie otrzymujemy dychotomię światów realistycznego i magicznego, którą dzięki VR można tylko pogłębić. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Emocje na uwięzi. Story time o adwokatce u progu kariery
Adwokatka Tessa to wschodząca gwiazda świata prawniczego. Pewnego dnia to ona staje się ofiarą – i co teraz?
Dalej, głębiej – do postaci
Znam scenę od strony aktora. Wiem, jak wygląda praca z reżyserami i scenarzystami – tymi dobrymi i nie przejmującymi się swoimi obowiązkami. To, co zawsze boli moją artystyczną duszę, to brak możliwości eksploracji postaci. Tak zostało napisane, po co drążyć temat? A no po to, żeby przeżyć proces, zaskoczyć samego siebie postacią. Sebastian Buttny wie […]
Numer aktualnie jest zajęty. Prosimy spróbuj później
Kto z nas nie zna tego stanu, kiedy jedynym sensownym wyjściem z kołowrotka codziennych problemów wydają się objęcia Morfeusza?
Ten tłum robi bum
Powiem tak: wiecie, że ja z musicalami mam relację typu love-hate. A ten sponiewierał mnie emocjonalnie.
Umrzeć naprawdę
Gdzie będziemy gdy nas nie będzie? Recenzja spektaklu „I’m nowhere/Znikanie” z Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu
Pół żartem, pół serio
LGBT w polskim teatrze? Proszę bardzo.